
Pierwsza z materiałów "garniturowych" i z zieloną
podszewką miała być uniwersalna, bo prezent był losowany i mógł się trafić kobietce,
a równie dobrze facetowi. Trafił się facetowi :)
Druga, uszyta dla nastolatki, której bardzo spodobał się
jeans w gwiazdki, wylądował pod choinką. Podszewka z koszulowej bawełny w
paseczki.
nerka ma dużą kieszonkę z przodu, mniejszą na "pleckach" i zupełnie maleńką w środku dużej kieszonki
rozdziawiony środek nerki z najmniejszą kieszonką
kieszonka na "pleckach"

rozdziawiony środek nerki z najmniejszą kieszonką

kieszonka na "pleckach"
Wykroju długo szukałam, ale to, co było dostępne w guglu nie
zadowalało mnie, a te modele, które mi się podobały - do nich wykroje nie były dostępne. Dlatego
sama pokombinowałam i tak! Zabawiłam się w pseudoprojektantkę i voila!
Stworzyłam swój własny autorski model :) Wyszła nieduża nerka, która się dobrze układa na biodrze. Tak mi się to spodobało, że mam w
planach projekt na torebkę :)
a kolejne nerki już skrojone - będzie kolejnych 5 sztuk, w tym jedna złota! Jeszcze nie mają właścicieli.
a kolejne nerki już skrojone - będzie kolejnych 5 sztuk, w tym jedna złota! Jeszcze nie mają właścicieli.
ps. Jeśli bywacie na konferencjach, szkoleniach i takich tam i dostajecie smyczki z identyfikatorami, nie wyrzucajcie ich. Czasem są przy nich przydatne klamerki (zapięcia), które można wykorzystać :)
Witam !!!
OdpowiedzUsuńTo się postarałaś ,fajny dodatek do garderoby .
I jest gdzie co schować .
Pozdrawiam
dziękuję, oczywiście szewc bez butów chodzi... ja jeszcze własnej nie mam hahaha, jak dotąd, wszystkie były wersjami eksportowymi :)
UsuńSuper! Ja mam jakieś dziwne lęki przed nerkami :D tzn wydają mi się trudne do uszycia, tym bardziej podziwiam :) Twoje wyszły bardzo ładne i dokładnie wykończone :)
OdpowiedzUsuńAga, nie są takie trudne :) i całkiem szybko się szyje
UsuńZ refleksem szachisty dopiero zauważyłam tytuł posta i padłam ze śmiechu... :) Wyobraźnie ruszyła :) :) :) :):):)
UsuńSuperaśne nereczki, podziwiam za stworzenie własnego wykroju! :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, oczywiście w takich sytuacjach zadziałała metoda "panika też technika"; potrzebna była nerka i jakoś to poszło, ale nie wiedziałam na początku od czego zacząć :)
UsuńSuper! Ja wprawdzie nie nastolatka już, ale podoba mi się ta w gwiazdki ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, gwiazdki jak dotąd górą :) zbierają pozytywne komentarze hihihi może dlatego, że takie dziewczyńskie są :)
UsuńFajnie że jeszcze kieszonka jest w środku no i widać że naprawdę starannie uszyte, super :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miły komplement :) sama podziwiam Twoją staranność w wykończeniach :)
Usuńeeej, czaderskie są! a ta garniturowa to w ogóle wymiata :)
OdpowiedzUsuńDzięki Rawka, w planach jest też taka z dresówki :)
Usuń