
Brat mój rodzony, jedyny ma urodziny zaraz na samym począteczku grudnia. To podróżnik i sportowiec pełną gębą. Zatem przy wyborze prezentu urodzinowego kryteriami wyboru, jakimi się kierowałam, były: rękodzieło (jako wprawka do prezentów dla reszty Rodziny i bliskich pod choinkę), coś związanego z podróżami, coś związanego z żeglowaniem i morzem (Brat mój to włóczykij po lądach, jeziorach i oceanach - właśnie wrócił z rejsu kawałeczkiem Atlantyku).

Worki są dwa, mają wymiary ok. 30 x 40 cm (troszkę powiększony format A3). Są dwukolorowe (kolory najlepiej odwzorowuje zdjęcie pierwsze) i oznaczone napisami, żeby się nikomu nie myliło :). Worki zaopatrzyłam w bawełniane troczki, żeby łatwiej się je użytkowało. Napisy są wykonane haftem krzyżykowym na bawełnianej kanwie. Literki wg projektu własnego - wymyślonego w trakcie wyszywania na szybko. Prezent był kończony - jak to często u mnie bywa - na ostatnią chwilę (nic nie poradzę, że - jak już tu wspominałam - najlepsze pomysły i rozwiąznia przychodzą, gdy towarzyszy mi mały stresik: "zdążę - nie zdążę").

Materiał to mięciutka, cienka, gęsto tkana bawełna - żeby się łatwo prało i prasowało. Elementy "zdobnicze" to aplikacja z bawełny, którą ozdobiłam metodą decoupage. Worki można śmiało prać i prasować - aplikacja jest zabezpieczona specjalnym klejem wodoodpornym.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podobne worki są dostępne w moim sklepiku ooo- tutaj:
Normalnie mu zazdroszcze :) gosiazzielonejhałdy
OdpowiedzUsuń