
Kiedyś na tym blogu opisałam swoje
plany związane
z wygospodarowaniem sobie kącika na szycie
i twórczość wszelaką. Nawet jakąś grafikę
z projektem wrzuciłam (o tutaj). Od tego czasu
trochę wody w Wiśle upłynęło… ale jest! Wreszcie
udało mi się zrobić zdjęcia w momencie, kiedy
udało mi się na sekundę (słownie: sekundę) ogarnąć permanentnie tam królujący twórczy nieład :)
z wygospodarowaniem sobie kącika na szycie
i twórczość wszelaką. Nawet jakąś grafikę
z projektem wrzuciłam (o tutaj). Od tego czasu
trochę wody w Wiśle upłynęło… ale jest! Wreszcie
udało mi się zrobić zdjęcia w momencie, kiedy
udało mi się na sekundę (słownie: sekundę) ogarnąć permanentnie tam królujący twórczy nieład :)
…wcale taką nie jest :)
Swój, z angielska zwany, craft room (o jak to dumnie brzmi)
wcisnęłam w maleńkiej sypialni, między łóżko a szafę wnękową.
Swój, z angielska zwany, craft room (o jak to dumnie brzmi)
wcisnęłam w maleńkiej sypialni, między łóżko a szafę wnękową.
a tu - na wyrost zwany - "park maszynowy" - no ale 3 maszyny to już nie zabawa ;)Husqvarna Lily 535, overlock Toyota SL 3400 i Łucznik 432 z lat. 60.
(którego tu nie widać, ale bez obaw, też jest w "pracowni")
(którego tu nie widać, ale bez obaw, też jest w "pracowni")
Za maszyną, która stoi na blacie, pod półką umocowałam patyczek, a na nim
zaczepiłam haczyki, na których wiszą nożyczki, cążki, szczypce, rolka do ubrań,
nitownica, dziurkacz i inne niezbędne narzędzia. Wygląda to trochę jak podręczny
ekwipaż do tortur - dlatego są schowane za maszyną, bo w sypialni taki widok - to średni widok ;)
zaczepiłam haczyki, na których wiszą nożyczki, cążki, szczypce, rolka do ubrań,
nitownica, dziurkacz i inne niezbędne narzędzia. Wygląda to trochę jak podręczny
ekwipaż do tortur - dlatego są schowane za maszyną, bo w sypialni taki widok - to średni widok ;)
Małe biurko z Ikei jest wbrew pozorom bardzo pojemne. W dużej szufladzie pod blatem
trzymam nici. Nie mieszczą się tam wszystkie, więc znajdują się też w niciaku (stoi na półce)
oraz drewnianym pudełku ze słonecznikiem
Zapasy tkanin w pudełkach, ułożone rodzajami. Oddzielne pudełko ma flizelina
(w kawałkach i w taśmie), która dzieli je z ociepliną. Są pudła z bawełną,
z kolorowymi satynami, 2 pudła z dresówką, oddzielne ze sztruksami i polarami.
Jest też pudło z rzeczami do naprawy (ale jakoś nie chce się zbyt szybko opróżniać)
oraz pudło z rzeczami do recyclingu. Pudełka docelowo zostaną oklejone tkaniną jutową
oraz tkaniną, którą obite jest krzesło, ale to jeszcze potrwa "chwilę"
trzymam nici. Nie mieszczą się tam wszystkie, więc znajdują się też w niciaku (stoi na półce)
oraz drewnianym pudełku ze słonecznikiem
Zapasy tkanin w pudełkach, ułożone rodzajami. Oddzielne pudełko ma flizelina
(w kawałkach i w taśmie), która dzieli je z ociepliną. Są pudła z bawełną,
z kolorowymi satynami, 2 pudła z dresówką, oddzielne ze sztruksami i polarami.
Jest też pudło z rzeczami do naprawy (ale jakoś nie chce się zbyt szybko opróżniać)
oraz pudło z rzeczami do recyclingu. Pudełka docelowo zostaną oklejone tkaniną jutową
oraz tkaniną, którą obite jest krzesło, ale to jeszcze potrwa "chwilę"
na półce, która jest już nad łóżkiem - biblioteczka szyciowa i rękodzielnicza - książki
i gazety - nie tylko o szyciu. jest renowacja mebli, decoupage, wikliniarstwo i coś jeszcze
by się znalazło :) W segregatorach znajdują się odrysowane wykroje oraz numery Burdy,
Anna Moda i Diana Moda
i gazety - nie tylko o szyciu. jest renowacja mebli, decoupage, wikliniarstwo i coś jeszcze
by się znalazło :) W segregatorach znajdują się odrysowane wykroje oraz numery Burdy,
Anna Moda i Diana Moda
obok małego biurka obowiązkowy kosz na ścinki, który w czasie szycia ląduje na blacie,
a w miejsce kosza wciśnięta zostaje deska do prasowania, na której czasem
także kroję (poprzedni pokrowiec wyglądał jak ofiara Edwarda Nożycorękiego)
a w miejsce kosza wciśnięta zostaje deska do prasowania, na której czasem
także kroję (poprzedni pokrowiec wyglądał jak ofiara Edwarda Nożycorękiego)
a to widok za plecami, gdy szyję: zapasy Burd, półka z przydasiami
(zamki, gumki, nitki, szpilki, agrafki, guziki i cała reszta) - czasmi skrywa się to wszystko
za bieżącymi uszytkami - tutaj sukienka uszyta w ramach warsztatów
(zorganizowanych przez grupę FB "Warszawa Szyje") oraz lekarski fartuszek na wzrost 104 cm.
Po prawej, na dole czai się stary Łucznik :)
(zamki, gumki, nitki, szpilki, agrafki, guziki i cała reszta) - czasmi skrywa się to wszystko
za bieżącymi uszytkami - tutaj sukienka uszyta w ramach warsztatów
(zorganizowanych przez grupę FB "Warszawa Szyje") oraz lekarski fartuszek na wzrost 104 cm.
Po prawej, na dole czai się stary Łucznik :)
Ja przez Ciebie to już od wczoraj dumam, gdzie w sypialni mogę wstawić stół i maszynę, bo już mam dosyć nici wyciąganych z zupy. Nie mówiąc o tych zapasach tkanin, które masz, a którymi nie chciałaś się wczoraj podzielić. Niedobra Agnieszka :)
OdpowiedzUsuńjak to nie chciałam, chciałam, przytachałam karton cały - ale nikt nie chciał brać... może przez nieuwagę :) a z sypialnią kombinuj, kombinuj :)
Usuńa na lato - to może i w ogródku może jakąś pracownię pod chmurką wykombinujesz :) ale wtedy, to się wproszę na jakieś wspólne szycie hahaha :)
Szycie pod chmurką niezły pomysł, obok naszych maszyn kojec dla mężów z podłączoną kablówką i jakimś kanałem sportowym, żeby byli cicho, a za kojcem grill z karkówką i inną kiełbaską, coby nie paść z głodu :))
Usuńsuper sobie kącik urządziłaś nie ma co :-)
Usuńdzięki :)
Usuń