środa, 12 czerwca 2013

Zbebeszanie

Dziś znów krótko. Do wpisu zmotywowała mnie Sagitta, która wrzuciła „obijany” post o krzesłach u siebie na bolgu - o tutaj. Moje fotele zostały wypatrzone na balkonie Brata, dokąd je wywalił, bo takie brudne i niefajne. Po krótkiej zabawie w głuchy telefon z właścicielem krzeseł (krzesła były własnością właściciela wynajmowanego mieszkania), przy której Brat Wiedźmy robił za „przekaźnik” – doszliśmy do porozumienia w temacie odkupienia rzeczonych siedzisk. Potem już tylko szmatki, kłaki oraz tapicerska owata (czy jak się to tam nazywa), parę metrów parcianej taśmy, papier ścierny, bejca i akrylowy lakier - a do tego kilka wieczorów i… ta-dam! Oto moje foteliki udające art deco  :) 



Obstawiam, że to produkt lat 50.XX w. – choć czasami, gdy mnie wyjątkowo romantyczno-marzycielski nastrój ogarnie, wyobrażam sobie, że pamiętają przedwojnie hihihi  J

Ciekawostka: w środku był jutowy worek wypchany trawą morską. O nie, nie, nie… teraz już takich mebli nie robią…

Wszelkie zachwyty mile widziane  J . Udzielę też wszelkich wskazówek technicznych dla osób, które zechcą się porwać na podobne przedsięwzięcie…

4 komentarze:

  1. gosiazzielonejhaldy15 lipca 2013 23:04

    moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super efekt! Ja zapatruję się na podobne fotele u teściów, tylko mam pytanie czy wymieniałaś środek siedziska, bo ja chyba będę zmuszona a nie bardzo mam na to pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozebrałam fotele na części pierwsze z zamiarem, że wyrzucę środek i zrobię nowe wypełnienie, ale w środku znalazłam trawę morską (którą kiedyś wypełniano takie meble) i postanowiłam tylko przewietrzyć, ułożyć na nowo i zostawić. Dodatkowo dołożyłam warstwę owaty tapicerskiej (jest grubsza niż krawiecka) i włożyłam po kawałku nowej gąbki. To wcale nie było takie trudne, choć czasochłonne - robiłam to przez cały tydzień wieczorami.

      Usuń

...a tu poproszę o komentarze, uwagi i zażalenia
(ps. do dowołania - blokuję anonimowe komentarze, bo jakaś maszyna spamująca zasypuje mi skrzynkę durnowatymi wpisami)

LinkWithin