wtorek, 25 marca 2014

chabrowa panienka... tfu, mężatka ;)

Mało jest na moim blogu ubrań - co nie znaczy, że ich nie szyję. Wręcz przeciwnie - ostatnio nic sobie nie kupuję, ponieważ szyję. Nie lubię chodzić do centrów handlowych, a już tym bardziej korzystać z ciasnych, dusznych przymierzalni, a nawet jeśli są przestronniejsze, to wszystkie, bez wyjątku, mają okropne oświetlenie. 


Przyczyną małej ilości postów o uszytych dla siebie ubraniach jest fakt, że modelka pozostawia wiele do życzenia. Obiecywałam sobie, że zacznę publikować wpisy z uszytą dla siebie garderobą, gdy zadbam o tzw. obwody - hmm po zastanowieniu dochodzę, że trzeba zarządzać tym, co się ma - a nie myśleć, co to tam kiedyś...itd.  :) Szycie daję tę przewagę nad zakupami ubraniowymi, że można dostosować ubranie do siebie, a nie siebie do ubrania z sieciówki hihihi i tego się trzymajmy :) 

Ale dziś przecież nie o tym. Dziś bohaterką bloga jest chabrowa sukienka. Uszyta, z wykroju papavero.pl - o TEGO, w ramach akcji V wspólne szycie w grupie Warszawa Szyje na Facebook.

Wykrój jest świetny - kobiecy, wygodny i łatwy do uszycia. A wykrój jest na tyle uniwersalny, że można uszyć wg niego np. sukienkę tzw. domówkę lub sukienkę sportową, ale równie dobrze elegancką sukienkę do pracy lub na wieczorne przyjęcie. Gotowa sukienka ładnie się układa. Wg mojej oceny jest odpowiednia zarówno dla szczuplaczków, jak i szczupłych inaczej ;). 

A oto i sukienka. Do koloru chabrowego nie miałam przekonania, ale gotowa sukienka w zestawieniu z jedwabną cieniowaną apaszką oraz patką z guziczkiem - bardzo mi się podoba :) Zerknijcie same - jak Wam się widzi?




Ps. więcej sukienek wg tego wykroju będzie można zobaczyć już wkrótce na naszym grupowym blogu Warszawa Szyje - o TUTAJ

8 komentarzy:

  1. Ale czaderska! I ta patka!! <3 wcześniej nie zauważyłam, że tak sprytnie ją tam przemyciłaś. bardzo ładna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany ale fajny patent z apaszka, nigdy bym na to nie wpadła, genialne i świetnie dobrane kolorystycznie :-) Sama sukienka jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ode mnie też olbrzymie WOW za pomysł z apaszką - wisieńka na torcie!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sukienka, taki kolor zdecydowanie jest jej atutem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja z tą patką, Swoją drogą mnie też strasznie denerwuje oświetlenie w przymierzalniach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzi się bardzo dobrze :) Kolor jest obłędny - zdecydowanie jestem na tak - szyje teraz biało-czarne rzeczy dla innych i każdy kolor jest pożądany!!!.

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki dziewczyny :) chyba się przekonałam do koloru :) i tak to sukienka z dresówki awansowała do miana sukienki "wyjściowej" :)

    OdpowiedzUsuń

...a tu poproszę o komentarze, uwagi i zażalenia
(ps. do dowołania - blokuję anonimowe komentarze, bo jakaś maszyna spamująca zasypuje mi skrzynkę durnowatymi wpisami)

LinkWithin