piątek, 5 lipca 2013

Suknia ślubna - stało się!

Czas podsumować zmagania z suknią ślubną. Ślub się odbył, suknia była - zatem efekt został osiągnięty. Namęczyłam się bardzo nad tym uszytkiem - wiadomo suknię ślubną szyje się sobie raz jeden - jedyny... I cicho tam! - że tylko teoretycznie. Romantyczna dusza jestem - więc nie zamierzam szyć więcej sobie ślubnych sukienek :)


Kilka technicznych spostrzeżeń:
- materiału bazowego - satyny atłasowej w kolorze ecru poszło 3,30 m
- koronki z koderem (to taki wypukły wzór z nitki) zużyłam 4 m i to niestety był najdroższy element tej imprezy. Metr koronki kosztował grubo ponad stówę - ech
- do tego poszła niecała szpulka nici 500 m w kolorze ecru. 
Szycia maszynowego było tyle, co uszycie sukienki bazowej. Natomiast koronki przyszywałam ręcznie i to zajęło mi prawie 30 godzin. Oczywiście nie ciurkiem :) Skaleczenia na środkowym palcu prawej ręki - od igły - goją się do dziś. A szycie skończyłam prawie 3 tygodnie temu.  

Koszt materiałów i reszty elementów sukienki (kryty suwak, nici etc.) to ok. 700 zł 

Sukienka podobała się mnie samej i chyba też tym wszystkim, którzy mnie komplementowali - ale któż by śmiał nie komplementować panny młodej w dniu jej ślubu hihihi. W każdym bądź razie - czułam się w tej sukni świetnie, mimo niedociągnięć Matki Natury w kwestii mojej sylwetki.

Wykrój mojej sukni to zmodyfikowany wykrój nr 101 z Burdy 3/2013. Pisałam o nim tutaj. Odrzuciłam długie rękawy - i dobrze, bo było ze 30 stopni, a w słońcu i więcej. Zastąpiłam je lekko motylkowymi rękawkami. Zmieniłam też układ koronki na dole sukni. Zamiast przyszyć ją w całości (w Burdzie zalecano użyć koronki o szerokości 90 cm, ale konia z rzędem temu, który znajdzie taką koronkę w Warszawie), fastrygowałam koronkę od dołu sukienki i przyszywając ją, wycinałam jednocześnie wypukły wzór, wyrzucając siateczkę z tła. Koronka była z tych, które z jednej strony mają delikatniejszy wzór, a z drugiego boku "bogatszy". Właśnie ten delikatniejszy brzeg użyłam do ozdobienia talii - w ten sposób chciałam zatuszować to i owo :) Chyba się udało. 

Co tu więcej gadać - oto fotki:






 



30 komentarzy:

  1. Suknia śliczna, Panna Młoda w sukni przecudna, chylę czoła. Teraz niechaj Wam życie płynie dostatnio i w szczęściu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna suknia, pięknie wykonana. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! Piękna i Ty pięknie w niej wyglądałaś! Szczęścia! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, suknia piękna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję - pozwoliłam sobie zajrzeć także do Ciebie :)

      Usuń
  5. Śliczna suknia! Naprawdę pięknie wyglądasz:)) W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Byłam u Ciebie - bardzo masz tam fajnie - będę zaglądać :)

      Usuń
  6. Suknia co tam suknia, TY wyglądasz cudnie! Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, mocno się trudziłam, by ukryć nieco tu i ówdzie :)

      Usuń
  7. a na żywo jaka piękna! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...to dlatego, że byliście :) dziękujemy wraz z Domownikiem

      Usuń
  8. gosiazzileonejhaldy15 lipca 2013 23:02

    efekt widać na zdjęciach :) no żywcem Dama z lat. 20 super!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Congratulations Aga your a newly wed! Cherish each other!. You did a fantastic job on your wedding dress. I love the lace detail. All that hand stitching is a ton of work. A most excellent job!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna suknia! Pięknie Ci wyszła i pięknie w niej wyglądałaś :) Rękawki są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, powstały trochę z przypadku, żeby zatuszować conieco :)

      Usuń
  11. Fajna tez bym uszyła swoja suknię a co tam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to pomysł już jest - teraz realizacja. To nie takie trudne ;)

      Usuń
  12. Wyglądałaś cudownie! Sukienka przepiękna! Samych cudowności na Nowej Drodze! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękna suknia !

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowna Panna Mloda! Suknia prezentuje sie wspaniale. A Ty Slodka Wiedzmo wcale na wiedzme nie wygladasz :) Promyki sle!

    OdpowiedzUsuń
  15. nie przejmuj się do mnie synowa mówi że też jestem wiedżmą , ale w pozytywnej strony,życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń

...a tu poproszę o komentarze, uwagi i zażalenia
(ps. do dowołania - blokuję anonimowe komentarze, bo jakaś maszyna spamująca zasypuje mi skrzynkę durnowatymi wpisami)

LinkWithin