sobota, 11 maja 2013

oho! suknia ślubna...


Będzie bardzo ambitnie...albo to będzie największa porażka w mojej szyciowej "karierze".

Szyję suknię ślubną. O rety! S - U - K - N - I - Ę !!! Jestem lekko "zdygana" tym faktem i oczywiście przekonana, że mi się uda. Chociaż poziom pewności spada wprost proporcjonalnie do czasu, który upływa. A licznik bije:  tik-tak, tik-tak. Lecę do roboty, weekend krótki - to chociaż wykrój przygotuję. Tu dodać, tu ująć, tu znów dodać, i znów dodać :)




Wybrałam model 101 z Burdy 3/2013. Poniżej zdjęcie i rysunek techniczny zapożyczony z niemieckiej strony Burdy.

  



Zmiany, jakie już teraz zdecydowałam się wprowadzić, to długość rękawów. Skrócę je zdecydowanie. Zostaną jedynie takie tyć-rękawki, prawie symboliczne. Coś pokombinuję z koronkowym wykończeniem - ale i tak nie zmienia to faktu, że potrzebuję jej prawie 4 metry. Się posypią grosiaki z portmonetki, posypią....

Trzymajcie kciuki. Mocno trzymajcie. Jejciu, na co ja się porwałam! łaaaaaa...... Szyję kieckę ślubną. I to w dodatku dla siebie... łaaaaaaa.....

Ps. Potrzebuję namiar na hurtownię koronek w Warszawie lub okolicy. Więc gdyby ktoś, coś, gdzieś - to wielka prośba o informację.


a tak wygląda miejsce tej dramatycznej akcji, której się podjęłam :) bałagan będzie większy przy dalszej robocie - póki co jestem na etapie wykroju....

7 komentarzy:

  1. To jednak darowałaś sobie gorset, musiałam Cię nieźle przestraszyć :)))
    Może i dobrze zrobiłaś, bo ten model bardzo mi się podoba - jest prosty, klasyczny i elegancki.
    I teraz mną tąpnęło, bo piszesz o SWOJEJ sukni ślubnej, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi (o ja głupia gąska)!!! Przyjmij zatem ode mnie najlepsze życzenia i abyś była co najmniej tak szczęśliwa w małżeństwie jak jestem ja :))))))
    Uściski dla oblubieńca :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie, Wiola - wręcz przeciwnie. Zainspirowałaś mnie. Bo gorset będzie, ale ukryty :) Dziękuję za wskazówki. A problem fiszbin chyba rozwiązałam zupełnie przez przypadek. Zadzwoniłam do producenta i jakaś miła Pani mi wszystko wyjaśniła. Dam znać, jak przyjdzie paczka z fiszbinami :)
      ps. dziękuję za życzenia, ale póki co, nie dziękuję - zwłaszcza, że dziś usłyszałam autentyczną historię o uciekającej pannie młodej hihihi :)

      Usuń
    2. No to w sprawie fiszbin to ja poproszę na maila adres strony tego producenta, bo sama z chęcią bym sobie pooglądała.
      A historie o uciekających pannach młodych opowiadają sfrustrowane desperatki - nie słuchaj ich :))

      Usuń
    3. autentyczną czy "opartą na faktach autentycznych"? :D

      W Warszawie jest (a przynajmniej był w 2010 r) taki mały sklep/hurtownia z tkaninami ślubnymi (oni sprzedają np do Alexis, gdzie ceny nie są już takie przyjemne)
      Za nic nie pamiętam ulicy, ale jeśli znasz Targówek, to to było tóż przed biblioteką (autobus, który jedzie z centrum skręcał tam z tej głównej ulicy i to było tak jakby w piwnicy (kilka stopni w dół), jeśli dobrze pamiętam to w tym samym budynku jest miejsce gdzie sprzedają frytki... ahh ta skleroza ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
    4. GaceK autentyczną :) co prawda to Pan Młody uciekał... To było jakieś kilka dekad temu :)
      Targówka nie znam, niestety buuuu :(

      Usuń
  2. Mówią, że dla siebie sukni ślubnej samemu się nie szyję - nie boisz się przesądu ?
    Ale- ja choć nieznajoma życzę wszystkiego co "dobrem" się zwie
    na nową drogę życia Wam obojgu. A kiedy ślub? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe życzenia :)

      ps. gdybym była przesądna, to już bym wiała, gdzie pieprz rośnie :) stłukłam sobie paznokieć, aż sczerniał i zlazł - z którego palca? Oczywiście serdecznego - tego od obrączki. Wypadło mi oczko z pierścionka - z którego? oczywiście z zaręczynowego :) i jeszcze kilka innych drobnych przygód się trafiło po drodze. Będzie wszystko dobrze :)


      Usuń

...a tu poproszę o komentarze, uwagi i zażalenia
(ps. do dowołania - blokuję anonimowe komentarze, bo jakaś maszyna spamująca zasypuje mi skrzynkę durnowatymi wpisami)

LinkWithin